środa, 18 listopada 2009

Cud techniki radzieckiej lat 70

Nie, muzyki nie będzie, ale jak przystało na mój blog, będzie coś hardkorowego. Trzymać się mocno poręczy fotela!

Wpadłem dziś przelotem do biura gdzie pracuje moja matka, patrzę, a tu w stosie zużytych myszek, klawiatur i innych śmieci elektronicznych przeznaczonych na przemiał leży coś dużego, ciężkiego, dziwnie znajomego. Zaraz? Iskra 111! Rocznik 1973. A jako że zjawisko ma kuku na punkcie starych kalkulatorów, uratował od pewnej śmierci, a co! Pieprzenie się z tą krową wepchniętą do reklamówki, zatłoczonym autobusem przez pół miasta - bezcenne!

Po kilkunastu sekundach, zgłaszam gotowość do pracy!

Wygląd cyfr:

Tabliczka informacyjna, przełącznik "сеть":


Ach, śmiejcie się ile wlezie, ale niech mi ktoś powie, że to nie jest cud techniki! I niech ktoś mi powie, że "radzieccy uczeni" mieli głowy od parady!
Jasne, już wtedy, 36 lat temu było to przestarzałe jak cholera. W Polsce produkowano kalkulator nieporównywalnie mniejszy. Na zachodzie takie zabawki wyszły z mody niemal 10 lat wcześniej, ba! w PRL komputery z pamięcią na akustycznych liniach opóźniających powstawały w latach 50, a tu, ni z gruchy ni z pietruchy takie toporne cudo, ważące kilogramów niemal 5 i pobierające z sieci kilkadziesiąt wat.
Wykonane z 196 takich samych układów scalonych, zawierających w sobie po 2 bramki logiczne NOR i 2 inwertery. Cudo wykonujące 4 podstawowe działania, dzielące rewersyjnie, liczące procenty i posiadające jedną pamięć. Pierwiastka kwadratowego niestety nie liczy.

Ale... jest miejsc po przecinku 10. Dla porównania, współczesny Casio fx-350MS liczy 9 miejsc po przecinku.


Pi policzone z 0,355/0,113-0,0000002668:
Miały być i zdjęcia wnętrza, bo flaki tej "maszyny liczącej" robią wrażenie, duże wrażenie, ale po odkurzeniu od razu poskładałem obudowę, nie mam teraz siły by znów tego kolosa otwierać... ;)

Garść linków, zawierających rozbierane zdjęcia /polecam!/:
http://www.olek.waw.pl/kalkulator-iskra-111/
http://www.taswegian.com/MOSCOW/iskra111.html
http://rk86.com/frolov/iskra111.htm
http://www.devidts.com/be-calc/desk_10019.html
http://computermuseum.informatik.uni-stuttgart.de/dev/iskra111/iskra111_ic.html

sobota, 14 listopada 2009

"My blood, your blood"

Znalezione na jutjubie:

1/6 http://www.youtube.com/watch?v=rvjJ2QbFeg0
2/6 http://www.youtube.com/watch?v=aC_4HQYp9kI
3/6 http://www.youtube.com/watch?v=N4RitXdirFU
4/6 http://www.youtube.com/watch?v=Y_c9772cDKE
5/6 http://www.youtube.com/watch?v=g3kwkWXz5PY
6/6 http://www.youtube.com/watch?v=JK7PZLjQMTQ

dżizasmarijajapierdolekurwamać
A jeśli zjawisko publicznie wyraża się... niekulturalnie, to znaczy że stało się coś, co nie zdarza się od tak, codziennie.
No bo, co to jest? Ha! "The story of today's rock generation in Poland", realizacja: BBC.
Szukałem kiedyś, nie było. A teraz, ni z gruchy, ni z pietruchy, przez przypadek znalazłem.
Zgrywane nie wiadomo skąd /wyniesione z archiwum?/. Jakość dźwięku i obrazu masakryczna, tajmer na ekranie, oraz gratis: wszystkie efekty uboczne kodowania koloru w systemie SECAM.
Dla tych, co już zapomnieli o urokach owego wynalazku, w wielkim skrócie, zasada działania:
Obraz czarno-biały w normalnej rozdzielczości, jest barwiony według informacji o kolorze w rozdzielczości dwukrotnie mniejszej... Czyli usta prezenterki rozmazane na pół twarzy, poświata reflektora pulsująca na całym ekranie, itede, itepe. ;)

Sratatata, tyle pieprzenia głupot, lektura obowiązkowa.

Kurcze, istnieje to gdzieś na DVD?
W archiwum BiBiSi pewnie gdzieś leży, z ładnym kolorem, w PALu, ale haha, tak bliżej domu? Ktoś ma? DAWAĆ, bo się rozchoruje.


A dlaczego to zdjęcie? Bo raz, nie mam już siły szukać lepszego, a dwa bo... zawsze miażdżył mnie dizajn radiomagnetofonu "Maja".

piątek, 13 listopada 2009

Kilka faktów...

A byłem ci ja dzisiaj /piątek trzynastego/ w pobliskim gimnazjum uczyć mądrych rzeczy. ;)
Jedną z części prelekcji-pokazu była zabawa generatorem akustycznym podłączonym do głośnika.

Obserwacje:
Większość 15 latków nie słyszy 16 kHz, a dwie osoby na ok. 50 słyszały 18 kHz.

Tyle w wielkim skrócie...

czwartek, 5 listopada 2009

Wykopaliska zjawiska II

Znów czegoś szukałem i znów znalazłem nie to co znaleźć miałem. Ale nie narzekam.

Obowiązkowe wyposażenie 95% gospodarstw domowych i 99% plecaków szkolnych w latach 90. "Aż"4 gry: tetris, rozwalanie muru, kosmiczna strzelanina i wąż, razem 99 gier.
Że tak powiem, wsadziłem se 2 paluszki i zagrało. Znaczy się baterie R6 do pojemnika na baterie, także no, bez skojarzeń. ;)
Który to rocznik? Pisze '96 ale ja stawiam na początek lat 90.
Dziś, w dobie "plejstejszyn trójki", "iksboksa czystasześdziesiąt" i gier w telefonach komórkowych możliwości tego wynalazku są śmieszne, ale kiedyś kilkanaście czarnych punktów na ekranie i zniekształcone "pierdnięcia" z głośniczka potrafiły, przy odrobinie chorej wyobraźni stać się nalotem złośliwych kosmitów...

Ale, stop, stop, dosyć sentymentów. Nie, nie o samą grę tu chodzi, ale o... odgłosy które owe urządzenie wydaje. Mechanizm podobny jak w mikrokomputerze ZX Spectrum, czyli banalne do bólu sterowanie głośnika przebiegiem prostokątnym, cyfrowo, "zerami i jedynkami".

Nie wiem czy gdzieś w necie krąży bardziej "audiofilska" zgrywka. Ta jest bardzo "true", prosto z wyjścia dźwięku układu scalonego gry. :)

spis "utworów":
0:00 - 0:10 gra tetris, rozpoczęcie
0:10 - 0:18 gra tetris, upadek klocka, ruchy lewo-prawo, obrót, przepełnienie
0:18 - 0:23 gra tetris, game over
0:23 - 0:30 wybór gry
0:30 - 0:40 kosmiczna strzelanina
0:40 - 0:44 wybór gry
0:44 - 1:20 wąż /łyknięcie, 4 zderzenia ze ścianą, game over/

niedziela, 1 listopada 2009

Zapomniał?

Zapomniałem o blogu? Nie.

Raz, lenia mam okrutnego od pewnego czasu, a dwa, "zabytki" do zgrywania mi się skończyły. Będę kiedyś u dziadka, to poszukam innych kaset, a nuż coś fajnego się trafi. ;)

I sprzęt...
Za preamp się powoli zabieram, karta dźwiękowa ma być w grudniu, wkładka w lutym.
Haha, marzenia! Co z tego wyniknie? Pożyjom, uwidim...

Garść linków dla zainteresowanych:
- Tu można znaleźć schemat Azura 540/640 /klik!/
- Very Simple Phono Stage /klik!/
- audiostereo.pl PHONO STAGE MM MC - wersja forumowa /klik!/

VSPS najprawdopodobniej powstanie i do tego jakiś zasilacz ładny...

Swoją drogą, gdy zobaczyłem układ zasilacza Azur 540/640 to ciarki mi po plecach przeszły. Wolałbym jednak dalej żyć w tej błogiej nieświadomości, że to ósmy cud świata jest. Jakoś tak "nie po bożemu" to zrobili...