poniedziałek, 22 marca 2010

pierdzielenie o Szopenie

Nie mam w zwyczaju tłumaczyć się przed kimkolwiek, no ale, głupio tak trochę.
Blog zaczął śmierdzieć kurzem i stęchlizną.
Siły nie mam na nic, ochoty nie mam na nic, szkoła wysysa me siły witalne.
Od... kilkunastu lat. ;) Bydle niewdzięczne.

W bibliotece winyle się kurzą, na półce winyle się kurzą, a zjawisko się opierdziela i symuluje raz po raz własne zgony.

Wkładka, karta, no tego, panie, powiem w tajemnicy... albo nie, zamilknę, coby nie zapeszyć.

środa, 3 lutego 2010

Zjawisko. I tyle.

Haha, były NRDowskie foldery reklamowe, był radziecki kalkulator, czego tu nie było? ;)


Muza - SX2308 - "Język niemiecki i technika"
Drobiazg, a cieszy! Płyta jest "multimedialnym" uzupełnieniem podręcznika o tym samym tytule wydanego przez Wiedzę Powszechną. Wygrzebane w komisie, stan bdb=, cena: 1,66 zł. Tak jakby spadło mi z nieba. ;)
Google "wiedzą, że nic nie wiedzą", KPPG też nic nie wie, po za tym że takowa płyta istnieje i że "chętnie kupię". Wracając do domu wpadłem do biblioteki po książkę i nie omyliłem się - była. Mam nosa!

Raz, całkiem zgrabnie zrealizowano stereo, na ogół tego rodzaju płyty wydawano jako monofoniczne. Prawdziwy test dla wkładki - ssssyczy na sybilantach jak mało który winyl. Dwa, wszystko wskazuje na to, że nakład tej płyty był niski. Trzy, okładki praktycznie nie ma, ot, opakowanko zastępcze - kawałek cienkiej namiastki tektury z otworem na label i pieczątką "130 zł".

I tak dobrze, bo część nakładu płyt do podręcznika "Listen and learn" wydano w wywróconych na lewo okładkach od "Kombi 4". :D

Ale nie to spowodowało u mnie napad histerycznego rechotu. Otóż przedmowa pochodzi z roku 1978, książkę oddano do składania w 1981, a druk ukończono w... 1984. 5 lat, niewiele... Langsam, aber sicher! Do księgozbioru biblioteki trafiła w roku 1985, jak wynika z magicznego opisu wewnątrz książki.

Dobra książka, bardzo dobra! Zestaw nagrań na płycie co prawda mocno okrojony, ale zawsze coś. Gratis różnego rodzaju radosne odgłosy /nalewanie wody, szelest gazety, legendarny gong itp/. ;)

poniedziałek, 1 lutego 2010

Wir wissen es!

Ciąg dalszy "szukałem czegoś, a znalazłem to". Foldery reklamowe firmy RFT /NRD/ z roku 1967. Dostałem w spadku kiedyś. W paczce pełnowymiarowe skany folderów.

Mikki 2 "Ein schneller Entschluß..." - "Jedna szybsza decyzja..."
Laska w rękawiczkach i krótkim płaszczu miażdży. Paczki obwiązane sznurkiem też. Klimat! Radio "nie większe od paczki papierosów", 7 tranzystorowe, zakres fal średnich i gniazdko na słuchawki. Kurcze, tylko dlaczego ten samochód ma kierownicę po prawej stronie...? :DA takie oto potworki-telewizorki produkowano jedno podwórko dalej na zachód, w NRD. Mniej więcej w tym samym czasie za żelazną kurtyną wicekanclerz RFN Willy Brandt rozpoczynał pierwszą barwną audycję TV w używanym zresztą po dziś dzień systemie PAL... /klik!/ Mieszkańcy bloku socjalistycznego musieli zadowolić się rozmazanym, nieogarniętym SECAMem. Żeby nie było nam smutno, Amerykanie pół wieku użerali się z jeszcze koszmarniejszym NTSC. ;)

Donja 1201 "Wir wissen es" - "Wiemy o tym"
Mój komentarz: matkoboskaczęstochowska! Jakieś przykre to zdjęcie z okładki jest.

Donja 211 "Vielleicht eine Sensation" - "Być może sensacja"
Taką ławkę, taki stół mi dajcie!